O kawo...
przyjaciółko czarna
gdy cię nie wypiję
jestem taka marna
jakżem bardzo szczęśliwa
że zawsze cię mam
i czekam na chwilę
czułą sam na sam
to nic że nieraz
wyrywasz me serce
choć czasem jednak
pozostaję w rozterce
wypić nie wypić
oto jest pytanie
odpowiem sobie
gdy ranek nastanie
żaden substytut
mi cię nie zastąpi
a biada temu
kto mi cię poskąpi
wielbię twój aromat
i smak niezrównany
gorączkę uczuć i
kolor kochany
chcę się delektować
pieścić podniebienie
rozgrzewasz me ciało
i dajesz natchnienie
bądź zawsze ze mną
o kawo kochana
stawaj ze mną do życia
codziennie od rana.
Cudowne Boże Narodzenie